Na trzy miesiące trafił do aresztu jeden z dwóch 21-letnich mężczyzn, podejrzanych o śmiertelne pobicie mieszkańca Tarnobrzega na Podkarpaciu. Wobec drugiego zastosowano dozór policyjny. Trzeci z podejrzanych, 16-latek przebywa w schronisku dla nieletnich. Dorosłym podejrzanym grozi do lat 10 pozbawienia wolności. Najmłodszy odpowie przed sądem dla nieletnich.

Do pobicia doszło w nocy z piątku na sobotę. Po północy policyjny patrol zauważył leżącego na chodniku mężczyznę. Obok stał inny mężczyzna, który przez telefon komórkowy wzywał pogotowie. Jak się okazało, obaj zostali pobici.

Leżący na chodniku nie dawał oznak życia, nie był wyczuwalny u niego puls. Policjanci przystąpili do reanimowania pobitego. Przyjechała też karetka pogotowia i po kilkunastu minutach funkcje życiowe mężczyzny zostały przywrócone. 34-letni mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala, niestety mimo wysiłków lekarzy kilkanaście godzin później zmarł - powiedział Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji.

Policja jeszcze tej samej nocy zatrzymała dwóch uciekających 21-latków. Obaj byli pijani. Każdy z nich miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po kilku godzinach zatrzymano trzeciego ze sprawców.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że sprawcy podeszli do idących ulicą mężczyzn i zażądali papierosa. Gdy spotkali się z odmową, zaczęli bić mężczyzn.