Platforma Obywatelska złożyła w wniosek o odwołanie Ludwika Dorna z funkcji marszałka Sejmu - poinformował wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak. Wcześniej takie wnioski złożyły kluby SLD i LPR.

PO zarzuca Dornowi, że jako marszałek kieruje się interesem jego macierzystej partii, Prawa i Sprawiedliwości, a nie całego Sejmu. Nie potrafił wznieść się ponad podziały i współpracować ze wszystkimi klubami parlamentarnymi, paraliżując tym prace Sejmu - czytamy w uzasadnieniu wniosku.

Platforma krytykuje też Dorna za to, że stosując wybiegi formalno-prawne blokował prace Sejmu nad projektami ustaw zgłaszanych przez kluby opozycyjne oraz nad wnioskami o powołanie komisji śledczej w sprawie działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczących tzw. afery gruntowej oraz sprawy samobójczej śmierci Barbary Blidy.

Złożenie wniosku o odwołanie Dorna zapowiedział szef PO Donald Tusk w razie gdyby marszałek nie zgodził się włączyć do porządku obrad Sejmu wniosków o powołanie tych komisji. Dorn oświadczył, że tego nie zrobi, bo jest zdecydowany nie dopuścić do tego, aby Sejm stawał się forum czy narzędziem walki z walką z korupcją.

Zdaniem Dorna, w sprawie akcji CBA w resorcie rolnictwa nie ma żadnych liczących się zarzutów, wskazujących na nieprawidłowości w działaniu władz publicznych, a w sprawie Blidy - jak mówił - nie zaistniały żadne nowe przesłanki, które wskazywałyby na nieprawidłowe działanie władzy publicznej.

Zdaniem Tuska, decyzja Dorna w sprawie komisji śledczych to dla osób obserwujących polskie życie publiczne prawdziwy cios. To polityczne tchórzostwo dyskwalifikuje PiS, które panicznie boi się prawdy i dyskwalifikuje marszałka Dorna - ocenił szef PO. (PAP)