25 osób poszkodowanych w ubiegłotygodniowym wybuchu gazu w bloku w Bytomiu wciąż przebywa w hostelu. Dwie rodziny, które wynajmowały w zniszczonym budynku mieszkania, dostały już propozycje nowych lokali - dowiedziała się reporterka RMF FM Anna Kropaczek.

Siedem rodzin ma jutro oglądać mieszkania, które znalazł dla nich zarządca budynku. 

Do piątku gotowa będzie ekspertyza, która da odpowiedź na pytanie, czy zniszczoną po wybuchu część bloku trzeba będzie rozebrać. Na razie wiele wskazuje na to, że tak.

Jeśli ktoś chciałby pomóc poszkodowanym, wciąż może przynosić dla nich dary do siedziby PCK przy ulicy Moniuszki 13 w Bytomiu. Teraz najbardziej potrzebne są środki czystości i jedzenie, na przykład konserwy, paczkowane wędliny czy sery.