999 osób spędziło noc w Miejskim Ogrodzie Zoologicznym w Płocku (Mazowieckie). Wśród chętnych, by poznać nocne zwyczaje dzikich zwierząt byli przyjezdni z całej Polski i z zagranicy. Najwięcej emocji niezwykła wizyta w zoo dostarczyła najmłodszym.

Była to piąta już edycja akcji "Zoonoooc, czyli najsenniejszy rekord Polski". Na uczestników, którzy wcześniej zarejestrowali swój udział, czekały specjalnie przygotowane atrakcje. Oprócz nocnego zwiedzania zoo, były występy teatralne, pokazy laserowe, a także opowieści o zwierzętach. Niektóre można było poznać z bardzo bliska, np. dotykając węży, które zwiedzającym prezentowali pracownicy ogrodu.

Rekord w liczbie nocujących w płockim ogrodzie zoologicznym został pobity rok wcześniej, gdy w akcji wzięło tam udział 999 osób - to maksymalna liczba uczestników tego typu wydarzenia z uwagi na przepisy dotyczące imprez masowych. W tym roku frekwencja także dopisała, mimo padającego przelotnie deszczu.

Jak poprzednio, "Zoonoooc" rozpoczęła się w piątek wieczorem, a zakończyła w sobotę rano, gdy odbyło się wspólne karmienie zwierząt, w tym słoni, pingwinów i fok. Jedną z atrakcji była możliwość wysłania darmową pocztą widokówki specjalnie wydanej z okazji "Zoonooocy".

Przyjechali do nas goście z najróżniejszych stron Polski - ze Szczecina, z Gdańska, Lublina, Łodzi, Nowego Sącza, Opola, Torunia, Warszawy. Byli też przybysze z zagranicy, co nas miło zaskoczyło, z Ukrainy i z USA. W sumie noc w naszym zoo spędziło 999 osób, czyli znowu komplet -
powiedziała Magdalena Kowalkowska z płockiego ogrodu zoologicznego.
Przyjechałyśmy z Kijowa zobaczyć fajne zoo. Nie mamy u nas jeszcze takiej atrakcji, że można spędzić noc w zoo - mówiła Irina, której towarzyszyły dwie nastolatki, Olena i Katerina.

Tu jest bardzo fajnie - oceniła 6-letnia Masha, która z Kalifornii przyjechała do Płocka, by odwiedzić dziadków i właśnie z nimi zwiedzała zoo. Dziewczynka śmiało przyznała, że najbardziej podobają jej się pająki. 

Najbardziej interesuję się robalami i jaszczurkami - mówił z kolei 6-letni Mateusz z Dobrzynia nad Wisłą. Jego mama, Agnieszka przyznała, że noc w zoo z atrakcjami dla najmłodszych to świetny pomysł. Nie wiedzieliśmy o tej imprezie. Namówili nas znajomi. Mimo że pogoda trochę nie dopisała, postanowiliśmy przyjechać. A w domu mamy faktycznie mini zoo z jaszczurkami - dodała.

Co roku, od pięciu już lat, mamy fantastycznych gości. Na pewno będziemy tę imprezę kontynuowali, bo to impreza elitarna, jedyna taka na świecie, tylko dla 999 osób
- oświadczył dyrektor płockiego zoo Krzysztof Kelman.

Jak dodał, czas spędzony w zoo od zmroku do świtu to przede wszystkim możliwość poznania nocnych zwyczajów dzikich zwierząt. Nasi goście mogą zobaczyć, jak zwierzęta spędzają noc, jak się zachowują. Mogą usłyszeć też ich nocne czy też poranne głosy, gdy zwierzęta się nawołują, odzywają do siebie. To coś zupełnie innego niż w ciągu dnia - podkreślił.

Dla uczestników akcji "Zoonoooc, czyli najsenniejszy rekord Polski" przygotowano w płockim ogrodzie pole namiotowe. Korzystały z niego przede wszystkim rodziny z małymi dziećmi. Noc można było też spędzić w pawilonach zoo, gdzie znajdują się ekspozycje zwierząt. Aby poczuć atmosferę przebywania po zmroku wśród dzikiej przyrody, trzeba było zabrać latarkę, karimatę, materac, koc i śpiwór. Osoby do 18. roku życia na terenie ogrodu musiały przebywać pod opieką rodziców lub innych dorosłych, opiekunów prawnych.

W pierwszej edycji akcji "Zoonooocy, czyli najsenniejszego rekordu Polski", która odbyła się w 2013 r., na pobyt od zmroku do świtu w płockim zoo zdecydowały się 383 osoby. W 2015 r. było to już 876 osób. Według Michała Łukasiewicza, dziennikarza, podróżnika i jednocześnie pomysłodawcy wydarzenia, to akcja dla wszystkich, którzy są miłośnikami przyrody, zwierząt i wiedzy.

Miejski Ogród Zoologiczny w Płocku powstał w 1951 r. Zajmuje ok. 15 ha. Mieszka tam ponad 7,5 tys. zwierząt reprezentujących przeszło 580 gatunków, w tym wielu rzadkich. Placówka posiada jeden z największych w Polsce pawilonów dydaktyczno-naukowych, w którym znajduje się ekspozycja gadów i płazów, a także aranżacja lasu tropikalnego z oryginalną, egzotyczną roślinnością. Są też ogromne akwaria, gdzie można zobaczyć faunę i florę mórz i oceanów całego globu.

Od 2002 r. płockie zoo należy do Światowej Organizacji Ogrodów Zoologicznych.

(mal)