Płock od kilku lat kojarzy się z… mostami. Nowa konstrukcja w tym mieście najpierw przez dwa lata robiła za pomnik na rzece, bo nie było dróg dojazdowych, a teraz – po roku użytkowania – kierowcy zgłaszają kłopoty z nawierzchnią. Tymczasem płocki ratusz zdecydował się na podświetlenie drugiej przeprawy w mieście i zapłacił za to aż trzy miliony złotych.

Jak zapewniają urzędnicy, iluminacja jest wyjątkowa. Na moście zamontowano specjalne diodowe lampy. Świecą w kilku kolorach – dokładnie w barwach Płocka, a producent urządzeń dał na nie 10 lat gwarancji.

Iluminację wymyślono chyba na pocieszenie po niekończących się kłopotach z najnowszą przeprawą. Właśnie kończy się trzyletnia gwarancja na most, który przez dwa lata stał nieużywany. Na szczęście udało się ją przedłużyć o kilka miesięcy. Jest więc nadzieja, że jeśli kontrola Najwyższej Izby Kontroli wykaże wady w konstrukcji, wykonawca zdąży naprawić nawierzchnię w ramach gwarancji.