Wybory samorządowe już dawno za nami, ale kandydaci nadal walczą o głosy. Mowa o plakatach - pamiątkach po wyborach, które zgodnie z prawem powinny być już usunięte. Komitety miały na to miesiąc, jednak wolały zaczekać - dla polityków to darmowa reklama. Do wczoraj. Teraz będą musieli za nią zapłacić.

Plakat wyborczy od dziś będzie traktowany jak reklama w tych miastach, gdzie wybory samorządowe rozstrzygnęła już pierwsza tura, a plakaty z twarzami kandydatów pozostały na latarniach, przystankach czy płotach.

We Wrocławiu miejscy urzędnicy już przygotowują faktury dla komitetów wyborczych. Stawka zwykła za metr kwadratowy w pasie zajęcia pasa drogowego jest 4 złote, jeśli chodzi o drogę krajową i tutaj jest możliwość naliczenia dziesięciokrotności za metr kwadratowy za jeden dzień. Nasi pracownicy naliczają te stawki, ustalają, mają do przejrzenia ponad 1000 zdjęć z różnych miejsc Wrocławia. I ustalimy i po prostu będą wysłane te wnioski, wezwania do zapłaty - mówi Krzysztof Kubicki z Zarządu Utrzymania Dróg. We Wrocławiu najwięcej plakatów, które powinny zniknąć należy do komitetu wyborczego Platformy Obywatelskiej.

Kampania trwa do dziś również w Toruniu. Uśmiechnięte twarze na słupie ogłoszeniowym można zobaczyć niemal na każdej ulicy. To nic, że pomarszczone od wody, to nic, że oczy wydrapane. Wyborczy uśmiech nr 6 jest? Jest. Ale mieszkańców już raczej nie czaruje. To powinno już dawno być ściągnięte po wyborach. Powinni pilnować tego, tak, jak mówią w telewizji, że powinno być pościągane. A zawsze jest z tym problem. Niechlujnie na święta - mówią.

Z tym niechlujstwem już walczą miejscy urzędnicy, którzy rozsyłają do sztabów wyborczych faktury z wezwaniami do zapłaty za taką reklamę. Dziwi tylko, że politykom to nie przeszkadza; może po prostu boją się, że do następnych wyborów ludzie o nich zapomną.

Inaczej wygląda sytuacja w Gdyni. Przed wyborami miasto było dosłownie zalepione plakatami. Zostały jednak usunięte i nie straszą już nawet wzdłuż Alei Zwycięstwa i ulicy Morskiej, które były nimi wręcz upstrzone.

Barbara Zielińska - Mordarska, Tomasz Fenske, Wojciech Jankowski