Składam do prokuratury doniesienie o przestępstwie złamania tajemnicy skarbowej - ogłasza eurodeputowany Paweł Piskorski. Kontrolę swojego majątku nazywa fundamentalnym naruszeniem prawa.

Według portalu "newsweek.pl" po sprawdzeniu PIT-ów Piskorskiego z roku 2001 inspektorzy skarbowi zapowiedzieli uznanie części majątku za pochodzący z niejawnego źródła. Jeżeli tak się stanie, europoseł będzie musiał zapłacić 75-procentowy podatek.

Newsweek podaje, że o prześwietlenie finansów Piskorskiego wystąpiła prokuratura, badająca pochodzenie jego zasobów w ramach większego śledztwa. Szukamy majątków liderów grupy pruszkowskiej i osób, których nazwiska pojawiły się w materiałach ze śledztwa dotyczącego wątku ekonomicznego „Pruszkowa” - powiedziała "Newsweekowi" Katarzyna Szeska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.