PiS przygotował projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Zdaniem ekspertów nowe prawo spowoduje, że stacja TVN straci koncesję na nadawanie, chyba że zostanie sprzedana przez obecnego właściciela, czyli amerykański koncern Discovery.

Projekt ustawy, którą w środę do Sejmu wniosła grupa posłów (na czele z wnioskodawcą Markiem Suskim), dotyczy przyznawania koncesji mediom należącym do zagranicznego kapitału. Wprowadza zasadę, że w Polsce mogą nadawać tylko takie media, w którym udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 procent, chyba że nadawca ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli Unii Europejskiej, Islandii, Norwegii lub Liechtensteinu.

Projektowane zapisy wyglądają następująco:

- "bezpośredni lub pośredni udział kapitałowy osób zagranicznych w spółce lub bezpośredni lub pośredni udział osób zagranicznych w kapitale zakładowym spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółki akcyjnej, a w przypadku prostej spółki akcyjnej - w ogólnej liczbie akcji tej spółki, nie przekracza 49%";

- "Koncesja może być również udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że osoba taka nie jest zależna, w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych, od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego"

Stacje TVN - za pośrednictwem holenderskiej spółki - należą do amerykańskiego koncernu Discovery. A to oznacza, że nie spełniają wymogów określonych w nowej ustawie.

Koncesja dla TVN

Obecna koncesja telewizji informacyjnej TVN24 obowiązuje do 26 września. Od dłuższego czasu z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji płyną sygnały, że politycy PiS najchętniej, nie przedłużaliby tej koncesji.

Obowiązujące w tej chwili przepisy oznaczają jednak, że nawet gdyby wniosek o koncesję został odrzucony, informacyjna stacja TVN24 mogłaby zacząć nadawać na paśmie TVN24 BIŚ. Natomiast zaproponowana przez PiS nowelizacja blokuje taką możliwość. Co więcej, oznacza, że koncesję traci cały TVN; wszystkie stacje grupy.

Premier: Każde poważne państwo musi mieć takie instrumenty

Mateusz Morawiecki pytany o poselski projekt noweli ustawy o radiofonii i telewizji, podkreślał, że Polska powinna mieć instrument, który może zapobiegać przejęciom podmiotów medialnych przez podmioty zewnętrzne. Jak zaznaczył; jest zdumiony, że już wcześniej czegoś takiego w parlamencie nie zrobiono.

Z kolei Michał Woś stwierdził na Twitterze, że zakaz udzielania koncesji spółkom z kapitałem powyżej 51% spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego (art.35 ust o KRRiTV) już jest.

Zakaz istnieje od 1992 z modyfikacjami. Doprecyzowanie odnosi się do spółek córek/wnuczek itd., którymi zakazy próbuje się obchodzić - zaznaczył.

Do sprawy odniósł się także Marek Suski. Chcemy się zabezpieczyć przed ewentualnością wejście na polski rynek kapitału z krajów nieprzyjaznych - podkreślił. Pytany, czy TVN straci koncesję odpowiedział, że nie, jeśli znajdzie polskiego inwestora.

Obserwowaliśmy ataki hakerskie na skrzynki ze strony naszego wschodniego sąsiada. Jest też portal polskojęzyczny, który jest portalem zagranicznym, nie jest wykluczone, że będzie chęć kupienia, albo otworzenia jakiejś stacji z kapitałem zagranicznym państwa, które nie jest przyjazne - zaznaczył Suski. To przepisy chroniące Polskę i Unię Europejską, bo przecież jesteśmy w Unii Europejskiej - dodał.

Trzeba chronić Polskę przed wejściem tu różnego podmiotów z krajów, które nam są wrogie - zaznaczył. Nie wszystkie kraje nam dobrze życzą, więc chcemy się zabezpieczyć przed ewentualnością wejście na polski rynek - dodał Suski.

Opozycja krytykuje "lex TVN"

 Zdaniem opozycji proponowane zmiany mogą zostać wykorzystane przeciwko koncernowi TVN.

Taka ustawa to wojna z USA, bo oznacza chęć wywłaszczenia lub przynajmniej wymuszenia sprzedaży przez Amerykanów wielkiej firmy, jaką jest TVN - mówi Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych, były szef KRRiT w rozmowie z Onetem.

Według członków koła Polska 2050, projekt nowelizacji ustawy, to nic innego jak sztylet wbity w wolność słowa, w niezależne media; ma on spowodować de facto eliminację stacji TVN.

W podobnym tonie mówił o "lex TVN" senator Bogdan Klich. W Rozmowie w samo południe w RMF FM stwierdził, że prawdziwym uzasadnieniem dla wprowadzanych zmian jest to, że niezależne media są kolcem, cierniem, który bardzo uwiera obecną władzę we wszystkich jej niezgodnych z prawem działaniach.

Jak podkreślali posłowie PSL, wolne media są niezbędne. Muszą każdego dnia patrzeć na ręce władzy. PiS  jest w stanie przegłosować wszystko, ale nie zagłuszyć głosu rozsądku. Będziemy go podnosić każdego dnia - zapewniali podczas konferencji w Sejmie.


Tajny plan PiS

Cała sprawa ma jednak drugo dno. Polityczne.

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy w kilku źródłach, tym działaniem Prawo i Sprawiedliwość chce skłonić administrację amerykańskiego prezydenta Joe Bidena do negocjacji w sprawie nałożenia nowych sankcji na Rosjan za budowę gazociągu Nordstream2. Politycy PiS chcą również, żeby Amerykanie przestali wytykać rządzącej partii nietolerancję wobec osób homoseksualnych, a także, żeby przestali krytykować zmiany w sądownictwie.

Jeżeli administracja USA się ugnie, to PiS może wycofać się z medialnych zmian. Taki sygnał od kilku miesięcy jest wysyłany Amerykanom.

Eksperci oceniają, że jest to bardzo naiwne podejście. Stosunki między Polską a USA są bowiem mocno napięte. Prawo i Sprawiedliwość postawiło na Donalda Trumpa, zaniedbując kontakty z demokratami. Przykładem mogą być opóźniane i bardzo zachowawcze gratulacje po wyborczym zwycięstwie Joe Bidena.

Dodatkowo Amerykanie bardzo wyraźnie mówią, że nie podobają im się niektóre zmiany szykowane przez PiS, takie jak przepisy dotyczące sądownictwa i praworządności oraz stosunek do społeczności LGBT. Waszyngton od stycznia nie przysyła do Polski nowego ambasadora, co też - zdaniem ekspertów - można odczytać jako sygnał braku zaufania.

Obecny tymczasowy kierownik amerykańskiej placówki najczęściej zabiera głos w sprawie braku tolerancji wśród polskich władz. Dodatkowo stosunki na linii Polska-USA, zaburzają nasze trudne relacje z Izraelem.

Dalsze zamrożenie stosunków?

Do opisanej sytuacji odniósł się także na naszej antenie senator Bogdan Klich. PiS nie jest w stanie wymusić na Amerykanach otwartości ze względu na to, że będzie ich szantażował przejęciem stacji, która należy do amerykańskiego Discovery. Tak się nie da zrobić i PiS doskonale o tym wie - stwierdził.

Konsekwencją tego typu działań będzie dalsze zamrożenie stosunków polsko-amerykańskich i tak naprawdę wystawienie Polski na niebezpieczeństwo ze Wschodu - podkreślił Klich.