Jeszcze dziś Prawo i Sprawiedliwość złoży do marszałka Sejmu wniosek o informacje premiera na temat raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego i polskich uwag do dokumentu. Donald Tusk powiedział dziś, że projekt jest nie do przyjęcia. Polska przekazała około 150 dokumentów, w których wskazuje, gdzie Rosjanie nie dopełnili wymogów wynikających z konwencji chicagowskiej.

Będziemy oczekiwać pełnej informacji na temat postępowania wyjaśniającego przyczyny katastrofy. Tego wszystkiego, co się dotychczas w tej sprawie działo. Dla nas jest zupełnie oczywiste, że to, co mówi dzisiaj premier Donald Tusk, jest przyznaniem pośrednim nam racji i tym wszystkim, którzy od początku uważali, że to Polska powinna być stroną prowadzącą badanie przyczyn katastrofy - mówił w Sejmie poseł PiS Jarosław Zieliński.

Będziemy oczekiwać przekazania informacji o treści raportu, który przekazała strona rosyjska - rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy. Będziemy domagać się informacji o zawartości dokumentów, które zostały przez polską stronę sformułowane, to znaczy przez komitet kierowany przez ministra SWiA Jerzego Millera i przez polskiego akredytowanego Edmunda Klicha - oświadczył Zieliński.

Na wyjaśnienia premiera szansa teoretycznie jest, bo - jak informuje reporter RMF FM Mariusz Piekarski - wniosek PiS-u gotowy poprzeć jest SLD. Szans na poznanie raportu MAK-u przez posłów - raczej nie. Jego opublikowanie należy bowiem do Rosjan - przypomina Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej. Składa się tego rodzaju wnioski. To one albo dowodzą ignorancji, albo złej woli.

Posłowie PiS-u chcą wiedzieć, co takiego napisali Rosjanie skoro nawet ufający w tej sprawie Rosjanom - jak mówi Marian Błaszczak z PiS-u - odrzuca ich raport. Premier Tusk zaczyna proces spychania odpowiedzialności z siebie na Rosjan.

Deklaracja premiera spowodowała że nawet politycy Platformy zaczęli podejrzewać Rosjan o nierzetelność przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy. Rosjanie będą dążyli oczywiście do pomniejszania swojej roli, swojej winy - stwierdza Stefan Niesiołowski.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany w Sejmie o wypowiedź premiera, powiedział: Skomentuję to w ten sposób - dobrze, żeśmy powołali zespół Antoniego Macierewicza, dobrze, że działamy za granicą, bo dzięki temu premier nie ma wyjścia, musi jednak jakoś trzymać się rzeczywistości.

W związku z tym, nie może powiedzieć, że raport, który jest po prostu niczym innym jak obroną zachowania Rosjan w tej sprawie, ma być przez nas przyjęty - stwierdził Kaczyński.