Siedem zarzutów karnych usłyszał Robert N. pseudonim Frog. Chodzi o jego przeszłość kryminalną, a nie o szaleńczą jazdę samochodem po ulicach Warszawy. Pirat z BMW został zatrzymany w niedzielę w Mielnie w województwie zachodniopomorskim.

Prokurator postawił Robertowi N. siedem zarzutów, m.in. nielegalnego posiadania broni palnej w postaci pistoletu gazowego, przywłaszczenia dowodu innej osoby, poświadczenia nieprawdy celem wyłudzenia kredytu.

Po przesłuchaniu "Frog" opuścił prokuraturę, zastosowano wobec niego bowiem tylko dozór policyjny, usłyszał też, że ma zakaz opuszczania kraju.

Jak poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Przemysław Nowak w opublikowanym dziś komunikacie, w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów kontynuowane jest postępowanie w sprawie podejrzenia sprowadzenia w dniu 5 czerwca 2014 r. bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym w związku z prowadzeniem po ulicach Warszawy samochodu BMW.

Jak powiedział komendant główny policji Marek Działoszyński, "nie jest to kategoria przestępcy, który kogoś zabił i powinniśmy do niego stosować takie metody, jakie stosujemy w stosunku do bardzo poważnych przestępców".

Ten pan zechciał sobie kpić trochę z prawa, przede wszystkim z prawa, później z policji. Przed nim teraz wymiar sprawiedliwości. Myśmy mówili, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni i ja to podtrzymuję - dodał komendant.

Odnosząc się do doniesień mediów, że N. udawał policjanta, Działoszyński odparł: To jest jeszcze przedmiotem naszych sprawdzeń. Rzeczywiście w jednym z mieszkań, które on wynajmował, znaleźliśmy kamizelkę odblaskową z napisem policja, pałkę i lizak do zatrzymywania pojazdów.

"Frog" został zatrzymany w nadmorskim kurorcie

Robert N. został w niedzielę zatrzymany w mieszkaniu koło Mielna, gdzie ukrywał się przed policją. Warszawska prokuratura od wtorku prowadzi śledztwo w sprawie pirackiej jazdy Roberta N. po stolicy. Postępowanie dotyczy sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to do 8 lat więzienia.

Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski zastrzegł jednak, że zatrzymanie mężczyzny ma związek z innymi sprawami. Podstawą zatrzymania było m.in. podejrzenie o kilka przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym oszustwa i przestępstwa gospodarcze.

W piątek w województwie podlaskim policja zabezpieczyła bmw, które mężczyzna prawdopodobnie wykorzystywał do rajdów po Warszawie. W policyjnych ustaleń wynika, że mężczyzna wynajmuje mieszkanie w Krakowie. Funkcjonariusze zabezpieczyli tam m.in. kilkanaście aparatów telefonicznych, duplikat prawa jazdy, kamizelkę z napisem "Policja", pałkę policyjną, kartę pre-paid, broń gazową oraz amunicję.

(j.)