2,1 mld zł stracili w tym roku klienci parabanków - wynika z raportu prokuratury. Afera Amber Gold, najgłośniejsza sprawa ostatnich lat dotycząca parabanków, to czubek góry lodowej - ujawnia "Rzeczpospolita.

Jak wynika z raportu prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, do którego dotarła "Rzeczpospolita", w ciągu pięciu lat straty poszkodowanych wynikające z działań parabanków wzrosły kilkunastokrotnie.

Według oficjalnych danych w 2007 roku klienci na ich działalności stracili 168 mln zł. W tym roku była to już kwota sięgająca 2,1 mld zł, a pokrzywdzonych cały czas przybywa. W ciągu pięciu lat były ich w sumie 133 tysiące.

Prokuratorzy często umarzają sprawy

Choć problem narasta, prokuratorzy niechętnie ścigają naciągaczy: połowę śledztw z ostatnich pięciu lat umorzyli, a tylko w co czwartej formalnie oskarżyli sprawców.

To sprawy skomplikowane i prokuratury boją się ich jak diabeł święconej wody. Ale z drugiej strony jest również tak, że ludzie nie patrzą na to, co podpisują, więc nie zawsze osobom prowadzącym parabanki można postawić zarzuty - mówi prof. Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.