Setki komputerów z pirackim systemem operacyjnym trafiły do gmin w całej Polsce - ustalili reporterzy RMF FM. To maszyny, które miały służyć do obsługi programu "Karta Dużej Rodziny". Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.

Setki komputerów z pirackim systemem operacyjnym trafiły do gmin w całej Polsce - ustalili reporterzy RMF FM. To maszyny, które miały służyć do obsługi programu "Karta Dużej Rodziny". Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
Zdj. ilustracyjne /PAP/Maciej Chmiel /PAP

Pod lupą śledczych znalazło się dokładnie 2479 komputerów, które trafiły do urzędów gminy w całej Polsce. Zostały one zamówione przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, a dostarczyła je wyłoniona w przetargu firma. Na wielu z tych maszyn odkryto nielegalny system operacyjny "Windows".

Kto odpowiada za instalację pirackiego systemu?

Według prokuratorów z Zielonej Góry, za instalację pirackiego oprogramowania odpowiada pracownik firmy, u której resort złożył zamówienie. Co więcej, miał on przyklejać na komputerach specjalne naklejki, które miały świadczyć o legalności pirackiego oprogramowania. W grę wchodzi więc nie tylko łamanie praw autorskich, ale też zwykłe oszustwo.

Resort ma status pokrzywdzonego

Ministerstwo Pracy ma w tej sprawie status pokrzywdzonego. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów, choć jak mówią śledczy - to kwestia czasu. Najprawdopodobniej będą one dotyczyć łamania zapisów ustawy o prawie autorskim, a także oszustwa (zgodnie z art. 286 kodeksu karnego). Trwa ustalanie, ilu dokładnie komputerów dotyczy problem. 

(mn)