19 piłkarzy i sędziów oskarżonych o handel meczami Unii Tarnów. Przed sądem odpowiedzą za kupowanie i sprzedawanie wyników trzecioligowej drużyny piłkarskiej. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie.

Pewna, bo dwubramkowa wygrana, kosztowała 10 tysięcy złotych. Tyle zapłacili piłkarze za zwycięstwo nad drużynami z małopolskich Myślenic i Sułkowic. Wygrana się opłacała, bo pozwoliła zawodnikom z Tarnowa wzbogacić się na premiach.

Piłkarze Unii chętnie także sprzedawali mecze i przegrywali ze słabszymi drużynami. Wtedy pieniądze również trafiały do kieszeni zawodników. Przegrany mecz kosztował od 4 do 10 tysięcy złotych.

Według tarnowskiej prokuratury o tych boiskowych machlojkach nic nie wiedzieli działacze klubu i trenerzy. Cały proceder sprzedawania i kupowania meczów wymyślili sami zawodnicy Unii Tarnów. Teraz grozi im nawet do 12 lat więzienia, ponieważ prokuratura uznała, że działali w zorganizowanej grupie przestępczej.