Prawdopodobnie we wtorek Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej zajmie się oceną naszej reprezentacji piłkarskiej - a w szczególności jej trenera - po sromotnej klęsce w meczu z Irlandią Północną. Takiego punktu nie ma wprawdzie w porządku obrad, ale ten temat na pewno wypłynie - powiedział reporterowi RMF FM Andrzej Strejlau, pełniący obowiązki rzecznika PZPN. Ewentualnej zmianie trenera sprzeciwiają się jednak piłkarze.

W PZPN-ie nie ma na razie alarmu, ale Strejlau przyznaje, że z kadrą w ostatnim czasie dzieje się coś niedobrego i trzeba to zdiagnozować. Jak dodaje, w porządku wtorkowych obrad zarządu nie ma punktu: "Co dalej z reprezentacją i jej trenerem?", ale może się to zmienić. Taka sytuacja się wytworzyła, jest taki nacisk mediów, że na pewno będzie to przedmiotem obrad zarządu - powiedział Strejlau, który zaznaczył, że wypowiada się w dwóch rolach: jako rzecznik oraz jako były trener kadry:

Wniosek o rozszerzenie porządku obrad może zgłosić każdy z członków zarządu. Taką propozycję reszta akceptuje w głosowaniu.

Piłkarze polskiej reprezentacji zapewniają jednak w rozmowie z reporterem RMF FM Piotrem Glinkowskim, że temat zmiany selekcjonera nie istnieje. Bez względu na to, że ten mecz wyszedł tak fatalnie, to ciągle sobie ufamy. Postaramy się pokazać to w meczu z San Marino - mówią zawodnicy, trenujący w Tychach przed środowym spotkaniem. Posłuchaj relacji:

Leo Beenhakker, który objął polską drużynę narodową po nieudanym mundialu w Niemczech, ma - jako szkoleniowiec "biało-czerwonych" - korzystny bilans. Kadra pod jego wodzą odniosła 20 zwycięstw, 11 razy zremisowała i 10 razy przegrała; bramki: 61-41 na korzyść Polski.