Policjanci w Ząbkach pod Warszawą zatrzymali mężczyznę, który był tak pijany, że nie był w stanie wyjść z pojazdu i na nogach dotrzeć do domu. Kierujący toyotą miał ponad 3,2 promila alkoholu w organizmie. Wjeżdżając na swoją posesję uderzył w bramę ogrodzenia, po czym po otwarciu drzwi pojazdu wypadł z niego i próbował dotrzeć do garażu.

Funkcjonariusze policji zauważyli w Ząbkach na Mazowszu osobową toyotę, którą kierujący próbował wjechać na posesję. Miał wyraźne problemy z zaparkowaniem. Najpierw uderzył tyłem w ogrodzenie, a gdy już znalazł się na posesji, po otwarciu drzwi auta wypadł na podjazd.

Policjanci podeszli do mężczyzny, a ten na ich widok "na czworakach" próbował uciec do garażu.

Badanie stanu trzeźwości 57-latka wykazało ponad 3,2 promila alkoholu w jego organizmie.

(j.)