Pijany prokurator, który został dziś przyłapany we Włocławku, wracał z sądu. Piotr S. próbował wziąć udział w rozprawie przed sądem rejonowym - dowiedział się reporter RMF FM, Kuba Kaługa. Były szef Prokuratury Rejonowej we Włocławku miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Pijany prokurator, który został dziś przyłapany we Włocławku, wracał z sądu. Piotr S. próbował wziąć udział w rozprawie przed sądem rejonowym - dowiedział się reporter RMF FM, Kuba Kaługa. Były szef Prokuratury Rejonowej we Włocławku miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Prokurator został przebadany alkomatem podczas rutynowej policyjnej kontroli (zdj. ilustracyjne) /Michał Dukaczewski /RMF FM

Prokurator Piotr S. miał uczestniczyć w sądzie w rozprawie. Jego kondycja fizyczna wzbudziła jednak poważne wątpliwości sędziego prowadzącego proces. O tej niedyspozycji poinformowany został szef okręgu, który wysłał do sądu zastępstwo. Prokurator okręgowy polecił też policji natychmiastowe zatrzymanie byłego szefa włocławskiej "rejonówki" i sprawdzenie, czy rzeczywiście jest on nietrzeźwy.

Tymczasem pijany prokurator, choć miał czekać w sądzie, opuścił budynek. Wtedy, podczas rutynowej kontroli, został zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało, Piotr S. miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo pobrano mu też krew do badań. Będą one kluczowe w ustaleniu, czy prokurator trzeźwiał od wczoraj, czy pił alkohol dziś rano.

Za rażące uchybienie godności urzędu został już zawieszony w czynnościach służbowych. Poza odpowiedzialnością karną grozi mu też usunięcie z grona prokuratorów.

Piotr S. to były szef Prokuratury Rejonowej we Włocławku. Niedawno stracił stanowisko.

(MRod, abs)