Ponad 2,5 promila alkoholu miał w organizmie lekarz, który wczoraj pełnił dyżur w szpitalu w Świebodzinie. Mężczyznę zatrzymała policja. Grozi mu do trzech więzienia.

Justyna Migdalska z zespołu prasowego lubuskiej policji powiedziała, że wczoraj około godz. 20 do funkcjonariuszy dotarła informacja, że jeden z lekarzy na oddziale ratunkowym może być nietrzeźwy. Na miejsce wysłano patrol, który potwierdził, że lekarz jest pijany. Badanie wykazało, że miał 2,64 promila alkoholu. Ze szpitala trafił do izby wytrzeźwień - powiedziała.

Sprawą zajęła się świebodzińska prokuratura. Na razie nie postawiła zarzutów. Jeżeli okaże się, że lekarz naraził swoich pacjentów na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, może mu grozić do trzech lat więzienia.