Proboszcz parafii w Jasienicy w powiecie bielskim miał 1,5 promila alkoholu w organizmie, gdy uderzył w samochód zaparkowany przy urzędzie miejskim w Jasienicy. Tłumaczył, że nie miał czasu zatrzymać się, bo spieszył się na mszę.

Kuria zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec pijanego duchownego. "Sprawa nie pozostanie bez echa, bo prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości wymaga reakcji" - mówi ks. Jacek Pędziwiatr, rzecznik kuria diecezjalnej bielsko-żywieckiej.

Policjanci zatrzymali księdzu prawo jazdy. Za jazdę po pijanemu grozi mu do dwóch lat więzienia.