Pijany kierowca, jadący oznakowanym samochodem Ochotniczej Straży Pożarnej, spowodował wypadek w miejscowości Kamień w województwie podkarpackim. Trzy osoby, w tym dziecko, zostały ranne. Sprawca wypadku miał ponad 3,2 promila alkoholu we krwi. Jeżeli okaże się, że jest strażakiem, niewykluczone, że zostanie wydalony z szeregów straży.

Samochód Ford Transit, należący do OSP, uderzył w jadącego przed nim Opla Vectrę, a ten z kolei wjechał w tył Fiata Punto. W wypadku ucierpiały trzy osoby - pasażerka Punto oraz pasażerowie Opla: 11-letni chłopiec i jego ojciec. Wszyscy trafili do szpitala w Nisku.

Jak powiedział rzecznik podkarpackiej straży pożarnej st. kpt. Marcin Betleja, jeżeli okaże się, że kierowca jest członkiem OSP, to jego zwierzchnicy powinni wyciągnąć wobec niego konsekwencje służbowe. Państwowa Straż Pożarna nie ma możliwości wyciągnięcia służbowych konsekwencji wobec tego mężczyzny. Mamy tylko nadzieję, że jeżeli okaże się, że jest to członek OSP, to jego zwierzchnicy wyciągną wobec niego odpowiednie konsekwencje, włącznie z wydaleniem z szeregów OSP. Nie powinien nosić żadnego munduru - zaznaczył Betleja.