Kompletnie pijany kierowca był w ciągu dwóch godzin dwa razy zatrzymany przez policję w Żywcu. Stracił prawo jazdy i stanie teraz przed sądem.

Najpierw mężczyzna spowodował kolizję drogową. Jego samochód uderzył w tył innego auta. Badanie alkomatem wykazało trzy i pół promila alkoholu w jego organizmie. Policjanci zabrali mu prawo jazdy. Samochód z miejsca kolizji zabrała wskazana przez kierowcę osoba - mówi Mirosława Gruszka z policji w Żywcu.

Dwie godziny później ten sam patrol policji w innej części miasta ponownie zauważył ukaranego wcześniej kierowcę. Mężczyzna znów siedział za kierownicą swojego auta. I znowu został zatrzymany. Tym razem badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu.

Mężczyzna od razu trafił do policyjnego aresztu. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz nawet do dwóch lat więzienia.

Konsekwencje poniesie też osoba, która najpierw odebrała od policji samochód pijanego kierowcy, a potem oddała mu kluczyki. Policja już przygotowuje wniosek o ukaranie w tej sprawie.

(mpw)