3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał dyżurny ruchu w Tarnowskich Górach. Pracował na jednym z największych towarowych węzłów kolejowych w Polsce.

Mężczyzna został zatrzymany wczoraj, ale dopiero dziś poinformowała o tym policja. Kompletnie pijany kolejarz odpowiadał za ruch manewrowy wszystkich poiągów towarowych w Tarnowskich Górach.

Na razie mężczyzna trzeźwieje. Jak tylko to będzie możliwe zostanie przesłuchany. Prokurator może postawić mu zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi nawet 8 lat więzienia.