Miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie i wsiadł za kierownicę. Na szczęście na stacji benzynowej w Dąbrowie Górniczej pijanego 60-latka zatrzymał inny kierowca.

Klient stacji paliw przy krajowej "jedynce" zauważył na parkingu 60-latka, który zataczając się wsiadł do auta i ruszył.

Jak powiedział rzecznik dąbrowskiej policji w rozmowie z dziennikarką RMF FM Anną Kropaczek, mężczyzna zatrzymał pijanego kierowcę, wezwał policję i poczekał na przyjazd patrolu.

Okazało się, że 60-latek miał 3,8 promila alkoholu w organizmie. Poza tym miał sądowy zakaz prowadzenia somochodu. Teraz grozi mu do trzech lat więzienia.

(abs)