14 godzin spędził w zamkniętym aucie pies rasy amstaff. Nie miał dostępu do wody, a na zewnątrz było prawie 30 stopni w cieniu - poinformowała w poniedziałek warszawska straż miejska.

Interwencja miała miejsce w niedzielę koło godz. 12. Strażnicy miejscy z Ekopatrolu otrzymali zgłoszenie o psie zamkniętym w srebrnym volvo przy ul. Bohaterów Warszawy. Zgłaszający poinformował, że amstaff uwięziony był w aucie od godz. 22 w sobotę.

Pies nie miał dostępu do wody i ciężko oddychał, a szyba uchylona była na zaledwie 1 centymetr. Na zewnątrz był upał. Temperatura sięgała 27 stopni Celsjusza w cieniu. W samochodzie więc temperatura była kilkadziesiąt stopni wyższa.

W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia psa funkcjonariusze powiadomili patrol policji i wspólnymi siłami uwolnili zwierzę.

Dzięki temu, że szyba była lekko opuszczona udało się otworzyć okno i uwolnić psa. Podano mu wodę i umieszczono w klimatyzowanym pomieszczeniu - poinformował Jerzy Jabraszko z warszawskiego referatu straży miejskiej.

Pies przewieziony został do schroniska na Paluchu, które poinformowało w poniedziałek, że stan psa jest dobry i nic nie wskazuje na to, by ktoś się nad nim wcześniej znęcał.

Pomimo braku tablic rejestracyjnych strażnikom udało się ustalić adres właściciela, ale niestety nikogo tam nie zastano - zaznaczył Jabraszko. Sprawa został przekazana policji, a funkcjonariusze SM złożyli zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzęciem.

Policja apeluje - temat wraca każdego lata!

Co roku policja apeluje, aby podczas upalnych dni nie zostawiać zwierząt w samochodzie. Mimo to każdego lata temat wraca jak bumerang.

Pozostawienie czworonoga w zamkniętym aucie na parkingu bez dostępu do świeżego powietrza wiąże się z karą finansową w wysokości nawet 500 zł.

Wystarczy kilkanaście minut, aby w szczelnie zamkniętym, pozostawionym na słońcu pojeździe, temperatura wzrosła do poziomu zagrażającego naszemu życiu. Szczególnie małe dzieci i zwierzęta pozostawione w samochodzie mogą być narażone na przegrzanie, które może zakończyć się śmiercią.

Widząc zagrożenie, nie bądźmy obojętni i informujmy o wszystkim policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Przypominamy także, że w sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu sami możemy podjąć czynności zmierzające do udzielenia pomocy, np. wybijając szybę w aucie.