Najpierw opłaty za użytkowanie wieczyste do zwrotu zwiększono, teraz trzeba zwracać pieniądze. Sprawa dotyczy gmin w całej Polsce. Dla przykładu w Katowicach na zwrot czeka 17 tys. podatników. Gmina musi przeznaczyć na to około 4 mln złotych.

W ustawie z maja ubiegłego roku, użytkowanie wieczyste uznano za usługę; to oznacza, że do dotychczas pobieranej sumy trzeba dodać 22 proc. podatku VAT. Pojawił się jednak poważny problem – pytanie, czy podatek jest już zawarty w dotychczasowej opłacie czy trzeba go jeszcze doliczyć. Wyjaśnień nie było, a urzędnicy niewiele się nad tym zastanawiali. Nasza gmina zdecydowała się doliczyć 22 proc. do istniejącej opłaty - tłumaczy urzędniczka z katowickiego magistratu.

Jednak prawie rok później, gdy gminy zaczęły już pobierać opłaty, wreszcie ukazały się szczegółowe zapisy, z których jasno wynika, że VAT zawarty był już w opłacie. Teraz gminy muszą zwracać pieniądze.

Za zaistniały bałagan gminy obwiniają ministerstwo finansów, resort z kolei odsyła do Sejmu, czyli jak zwykle winnych nie ma...

A na tym prawnym bałaganie tracą wszyscy - gminy, bo muszą zwrócić pieniądze. Skarb Państwa, bo samorządy będą z kolei od niego chciały rekompensaty za całe zamieszanie. I mieszkańcy, bo mniej pieniędzy w gminnym budżecie, to na przykład mniej inwestycji w mieście.