Uczestnik pielgrzymki zmierzającej na Jasną Górę zatrzymał w Turowie pod Częstochową pijanego kierowcę. Jak się okazało miał on w organizmie 1,5 promila alkoholu. Nie miał też prawa jazdy - stracił je kilka dni temu... za jazdę po pijanemu.

Uczestnik zabezpieczenia jednej z pielgrzymek około godz. 22 zobaczył jadący "niepewnie" samochód. Kierowca w trakcie skręcania najechał na zaparkowany inny pojazd i uciekł.

Pielgrzym natychmiast zareagował i blokując przejazd uniemożliwił dalszą jazdę - jak się okazało - pijanemu kierowcy. Wraz z innym pielgrzymem zablokowali auto, wyjęli kluczyki ze stacyjki i pilnowali pijanego do czasu przyjazdu policjantów.

Badanie 21-latka wykazało, że w jego organizmie było 1,5 promila alkoholu. Zaledwie kilka dni temu był on również zatrzymany za jazdę po pijanemu.

(abs)