Nikt nie lubi zmian - tak dyrekcja Szpitala Powiatowego w Zawierciu komentuje sprzeciw pielęgniarek z bloku operacyjnego wobec rozszerzenia ich zakresu obowiązków. Panie mają na swoich dyżurach pracować dodatkowo na innych oddziałach.

Pielęgniarki anestezjologiczne i instrumentariuszki twierdzą, ze wysyłanie ich na inne oddziały to złamanie reżimu sanitarnego  na bloku operacyjnym. To może - ich zdaniem - stwarzać zagrożenie dla pacjentów.

Według dyrekcji o złamaniu reżimu nie ma mowy. Pielęgniarki znają procedury przejścia z oddziału na blok - powiedziała RMF FM Małgorzata Guzik, dyrektorka szpitala. Sprawa dotyczy 22 pań.

Według dyrekcji dodatkowe obowiązki mają one wtedy, kiedy nie ma planowych zabiegów, czyli głównie w weekendy. Na dyżurze na bloku są wtedy trzy pielęgniarki. Dwie są oddelegowane na inne oddziały - wyjaśnia Guzik i dodaje, że panie podpisały rozszerzony zakres obowiązków.

Gdyby tego nie zrobiły, musiałabym wypowiedzieć im umowy i zaproponować nowe warunki. Wtedy konieczna byłaby konsultacja ze związkami zawodowymi -
dodaje.