Za późne przekazanie odczytów liczników przez zewnętrzną firmę - to według Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa powód wyższych rachunków za gaz mieszkańców Gdańska. Część z nich dostała rachunki za dłuższy niż zwykle okres rozliczeniowy.

Osoby, które dostały wyższe niż zwykle rachunki mogą co najwyżej liczyć na rozłożenie płatności na raty. Osoby, które nie mogą zapłacić rachunku od ręki, powinny udać się do miejscowej spółki gazowej.

Przedstawiciele PGNiG zapewniają, że nie ma mowy o błędzie. Każdy, kto dostał rachunek, tyle gazu zużył. Rachunki są wyższe, ponieważ obejmują dłuższy niż zwykle okres rozliczeniowy. Firma spisująca liczniki po prostu za późno przekazała odczyty: W miesiącu grudniu odbiorcy dostali fakturę za 20 dni. W miesiącu styczniu faktura dotyczy okresu 40-dniowego - mówi Mariusz Dymkowski, odpowiedzialny w PGNiG za klientów indywidualnych.

Jak dodaje, ten wydłużony okres przypadł akurat na czas świąteczny, kiedy zużycie gazu jest najwyższe w roku. Zapewnia też, że nie ma mowy o dostarczaniu do domów w Gdańsku rozrzedzonego gazu lub o mniejszej kaloryczności. Ten sam gaz trafia do wielkich zakładów azotowych w Płocku czy w Puławach.