Prawo dopiero co uchwalone, a już widać w nim lukę. Chodzi o nowe przepisy dotyczące farmakologicznego obniżania popędu u pedofilów, którzy zgwałcą osobę poniżej 15 roku życia lub dopuszczą się gwałtu kazirodczego. Niektórych przestępców seksualnych kara może ominąć.

Luka w prawie dotyczy pedofilów o wątłym zdrowiu. Kary w postaci leczenia farmakologicznego będzie mógł uniknąć każdy, u którego lekarz wykaże możliwość wystąpienia niebezpieczeństwa dla zdrowia w skutek takiej terapii.

Karę farmakologicznego leczenia orzeka sąd, a następnie skazany jest poddawany badaniom. Jeśli biegli sądowi i lekarze wykażą, że przestępcy terapia zaszkodzi, nie będzie musiał jej przechodzić. Następstwem każdej terapii jest jakieś potencjalne niebezpieczeństwo dla funkcjonowania ciała, zdrowia, więc także i w tym wypadku takie skutki mogą być - tłumaczy pracujący nad ustawą prokurator Tomasz Szafrański. Zaznacza, że chodzi o poważne skutki dla zdrowia.

Luka daje jednak duże pole do nadużyć i otwiera furtkę pedofilom do odpowiednio wcześniejszych starań o zaświadczenia o złym stanie zdrowia.