Waldemar Pawlak na czas kampanii wyborczej pójdzie na urlop - dowiedział się dziennikarz RMF FM Tomasz Skory. Kandydat PSL na prezydenta a równocześnie wicepremier i minister gospodarki 6 maja, po oficjalnym zarejestrowaniu kandydatury, zawiesi pracę w rządzie.

To na razie wiadomość nieoficjalna, bo przed zarejestrowaniem kandydata nie ma powodu jej ujawniać. Gdyby PSL nie zebrał 100 tysięcy podpisów, ujawnienie tego typu planów groziłoby śmiesznością. Oficjalnie o urlopie wicepremiera dowiemy się więc po 6 maja.

W stosownym momencie, kiedy będzie zarejestrowanym kandydatem, podejmie decyzje i powiadomi o tym - przyznał w rozmowie z naszym dziennikarzem Janusz Piechociński ze sztabu Pawlaka, nie zaprzeczając przy tym, że chodzi o urlop.

Innych przykładów na oderwanie się od obowiązków nie ma. W znacznie gorszej sytuacji jest pod tym względem Bronisław Komorowski. W Sejmie mógłby go zastąpić wicemarszałek, ale prezydent, którego obowiązki pełni dziś Komorowski, nie ma urlopu. Pawlak może więc poświęcić urlop na kampanię, a Komorowski - nie.