"Moim marzeniem jest powołanie prezydenckiego pełnomocnika ds. praw zwierząt" - powiedziała Paulina Kosiniak-Kamysz. Żona kandydata na prezydenta RP odwiedziła dziś krakowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt przy ul. Rybnej.

Paulina Kosiniak-Kamysz poinformowała, że PSL myśli o utworzeniu stanowiska pełnomocnika ds. zwierząt przy kancelarii prezydenta, gdyż powołanie ustawowego rzecznika wymagałoby więcej czasu ze względu na konieczność zmian w ustawie. 

Mamy rzecznika praw dziecka, rzecznika praw obywatelskich. Na swojego pełnomocnika zasługują też wszystkie zwierzęta, bo one też mają swoje prawa - podkreśliła podczas spotkania z dziennikarzami w schronisku. 

Ustawowi pełnomocnicy ds. zwierząt funkcjonują m.in. w Niemczech, Słowenii oraz w Austrii. Doradcę ds. spraw zwierząt miał tez prezydent Lech Kaczyński. 

Paulina Kosiniak-Kamysz mówiła o konieczności utworzenia ogólnopolskiego, kompleksowego programu do walki z bezdomnością zwierząt. Wśród wyzwań, jakie należy podjąć wymieniła m.in. powszechne, ustawowe znakowanie zwierząt, sterylizacje zwierząt bezdomnych i właścicielskich oraz prowadzenie międzygminnych schronisk. Zaapelowała też o pomoc - w formie finansowej, ale i rzeczowej - dla krakowskiej placówki. Podziękowała także wolontariuszom pracującym na rzecz zwierząt.

O adopcję psów i kotów zaapelowała posłanka Agnieszka Ścigaj (PSL-Kukiz'15). W krakowskim schronisku na nowy dom czeka 160 psów i 101 kotów. Posłanka przekonywała, że czas pandemii, jest idealny na zaprzyjaźnienie się z futrzakiem i przygarnięcie go.