Mirosław Kochalski - obecny wiceszef PKN Orlen, były komisarz Warszawy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, który w 2006 roku wydał decyzję o zwrocie kamienicy przy Nabielaka 9 - nie powinien dłużej pełnić funkcji w państwowej spółce - tak uważa wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki po wtorkowej rozprawie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Właśnie przy ul. Nabielaka 9 mieszkała Jolanta Brzeska, znana działaczka lokatorska, która zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach w 2011 roku. I właśnie ten adres stał się symbolem afery reprywatyzacyjnej w Warszawie.

W styczniu 2006 roku Mirosław Kochalski - ówczesny sekretarz Warszawy z ramienia PiS - podpisał decyzję zwrotową nieruchomości Nabielaka 9 - kamienicy z lokatorami. Kamienicę przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu "kupcowi roszczeń" Markowi M., który część praw do niej nabył za bezcen od innych spadkobierców (ma on prokuratorskie zarzuty w innym śledztwie ws. reprywatyzacji). Nowi właściciele podwyższyli czynsze lokatorom, żądali też od nich pieniędzy za "bezumowne korzystanie" z lokali.

Po reprywatyzacji niemal wszyscy lokatorzy kamienicy opuścili swe mieszkania.

Nie zrobiła tego Jolanta Brzeska, działaczka Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Groziła jej eksmisja z mieszkania: była winna nowym właścicielom kilkadziesiąt tysięcy złotych, komornik zajął jej emeryturę i ruchomości. Jej ciało znaleziono w 2011 roku w lesie w Powsinie. Została spalona żywcem.

We wtorek sprawą reprywatyzacji nieruchomości przy Nabielaka 9 zajęła się komisja weryfikacyjna.

PRZECZYTAJ: Córka Jolanty Brzeskiej: Mama musiała komuś podpaść. Człowiek tak nie ginie >>>>

Mirosław Kochalski, przesłuchiwany jako świadek, zeznał m.in.: Nikt nie naciskał na mnie, bym podpisał jakąkolwiek decyzję.

Przyjąłem założenie, w świetle wiedzy, którą miałem, że wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione - mówił również, odnosząc się do nieruchomości przy Nabielaka 9. Nie podejmowałem żadnej decyzji ze świadomością, że mogą być uchybienia. Podejmowałem decyzje w przekonaniu, że są zgodne z prawem, że są w pełni rozpoznane i nie mają wad prawnych - przekonywał.

Przyznał natomiast, że nie może wykluczyć, że "gdzieś się zdarzył błąd". Jeśli było gdzieś jakieś naruszenie, nie powinno się to stać - stwierdził.

Po posiedzeniu komisji reprywatyzacyjnej reporter RMF FM Patryk Michalski zapytał szefa komisji Patryka Jakiego o to, czy Mirosław Kochalski powinien być wiceszefem PKN Orlen.

Ta decyzja nie należy do mnie, ale w mojej osobistej opinii - nie - odparł Jaki.

Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że jego zdaniem wydanie decyzji zwrotowej kamienicy wraz z lokatorami było niedopuszczalne.

(e)