Parlament Ukrainy potępił w czwartek lipcowe decyzje Senatu i Sejmu RP w sprawie zbrodni wołyńskiej, uznając, że określenie jej mianem ludobójstwa jest "upolitycznianiem historii" i przekreśla osiągnięcia wieloletniego dialogu historycznego na ten temat.

Parlament Ukrainy potępił w czwartek lipcowe decyzje Senatu i Sejmu RP w sprawie zbrodni wołyńskiej, uznając, że określenie jej mianem ludobójstwa jest "upolitycznianiem historii" i przekreśla osiągnięcia wieloletniego dialogu historycznego na ten temat.
Zdj. ilustracyjne /ROMAN PILIPEY /PAP/EPA

W przyjętej późnym popołudniem rezolucji Rada Najwyższa Ukrainy zaapelowała o pojednanie między dwoma narodami na zasadzie wzajemnego, chrześcijańskiego przebaczenia oraz o rzetelne zbadanie wydarzeń, do których doszło na Wołyniu w latach drugiej wojny światowej.

Wbrew oczekiwaniom ukraińscy deputowani nie zajęli się projektami rezolucji, w których, w odpowiedzi adresowanej polskim senatorom i posłom, proponowano m.in. upamiętnienie "ofiar ludobójstwa dokonanego przez państwo polskie na Ukraińcach w latach 1919-1951".

Parlament w Kijowie oświadczył m.in., że z "żalem, rozczarowaniem i głębokim zaniepokojeniem" przyjął decyzje Senatu i Sejmu w sprawie wydarzeń na Wołyniu.

"Parlament Ukrainy uważa, że ustanowiony przez Sejm RP Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP (...) jest przejawem upolitycznienia tragicznych stronic ukraińsko-polskiej historii" - czytamy w ukraińskiej uchwale.

"Liczymy, że jak emocje opadną, to współpraca będzie się rozwijała"

Licytowanie się na uchwały nie ma najmniejszego sensu - tak o stanowisku ukraińskiego parlamentu w sprawie polskiej uchwały na temat zbrodni wołyńskiej mówił Michał Dworczyk w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Zasadą. Poseł PiS był inicjatorem uchwały polskiego parlamentu.

Dworczyk jest przekonany, że w ostatecznym rozrachunku, cała ta sprawa może poprawić nasze stosunki. Na razie jednak - jak twierdzi poseł - Kijów działa przede wszystkim emocjonalnie. Dodał, że liczyliśmy się z takim obrotem sprawy.

Wiedzieliśmy, że przyjęta uchwała wywoła emocje, ale liczymy, że jak te emocje opadną, to wspólnie usiądziemy do dalszych dyskusji i współpraca polsko-ukraińska będzie się rozwijała - powiedział polityk. 

Michał Dworczyk przypomniał, że założeniem uchwały przyjętej przez polski parlament było przede wszystkim uczczenie ofiar zbrodni wołyńskiej i powołanie dnia pamięci. W tym dokumencie napisano też, że Polska i Ukraina powinny budować jak najlepsze relacje i współpracować, bo to w interesie naszych obu krajów. Taka współpraca, jednak - jak dodał - jest możliwa tylko w oparciu o prawdę historyczną.

(az)