Resort zdrowia pracuje nad przepisami, które umożliwią publicznym szpitalom prowadzenie komercyjnych usług w ramach popołudniowych dyżurów - twierdzą pracodawcy z sektora ochrony zdrowia, na których powołuje się "Parkiet".

Zdaniem szefów najważniejszych firm medycznych w Polsce, byłby to olbrzymi cios w prywatną ochronę zdrowia. Zapowiadają protesty, argumentując, że publiczne szpitale nie muszą płacić podatków, a sprzęt i remonty finansują im zwykle samorządy, dostają też pieniądze na oddłużenie. W takich warunkach wycena świadczeń będzie mogła być poniżej kosztów.

Tymczasem w przypadku placówek prywatnych koszt budowy i zakupu sprzętu ponosi właściciel z własnej kieszeni lub z kredytów. Koszt utworzenia przychodni zaczyna się od 1,5 mln zł., a budowa szpitala - od 50 do kilkuset milionów złotych.

W ministerstwie zdrowia "Parkietowi" nie udało się potwierdzić pogłosek o planowanych zmianach. Resort zapowiedział, że szczegółów tzw. nowego otwarcia nie ujawni przez najbliższe dwa, trzy tygodnie.