Radovan Karadzić, przywódca Serbów bośniackich w czasie wojen na Bałkanach, zamierza opublikować pamiętniki. Ukończył już pisanie wspomnień, w których - jak sam zapewnia - zawarł niewygodne fakty dla byłego prezydenta Jugosławii, Slobodana Miloszevicia. Poszukiwany przez ONZ-owski trybunał do spraw zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii, Karadzić ukrywa się od czterech lat.

W promującym swe pamiętniki wywiadzie dla mostarskiego tygodnika "Danas" Karadzić zdecydowanie odrzuca możliwość stawienia się przed trybunałem. "To nie ja się ukrywam, to mój naród mnie ukrywa" - stwierdził Karadzić. Książka "Radovan i Serbia", zawiera nieznane zdaniem autora fakty w czasów wojny w Bośni w latach 1992-1995. Być może chodzi o metody finansowania serbskich wojsk, działających w Chorwacji i Bośni. Do wysyłania pieniędzy tym oddziałom przyznał się aresztowany niedawno w Belgradzie Miloszević. Pomysł wywiadu pochodził od samego Karadzicia. Dziennikarz "Danasa" wieziony był z zawiązanymi oczami do ukrywającego się na południu Bośni i Hercegowiny byłego lidera Serbów bośniackich. Więcej na ten temat w Obrazie Dnia o 16:45.

12:35