Około 200 islamskich bojówkarzy aresztowały władze prowincji Sindh. Według szefa tamtejszej policji, osoby te nie chciały podporządkować się zakazowi zbierania pieniędzy na świętą wojnę z Indiami o prawa do Kaszmiru. Zakaz obowiązuje od wczoraj.

Jednak islamiści stwierdzili, że od praw państwowych ważniejsze są prawa Allaha: "Postawmy sprawę jasno - żaden zakaz, który ma na celu zakończenie świętej wojny lub też walki o niepodległość Kaszmiru nie będzie respektowany". To słowa Ahmeda Hamza, jednego z przywódców Mudżahedinów. Obowiązujący od wczoraj zakaz dotyczy bojowników islamskich walczących w Kaszmirze z Hindusami, a także pakistańskich bojówkarzy biorących udział w walkach w Afganistanie, Czeczenii i na Filipinach. Dla finansowania Dżihadu prowadzili oni publiczne kwesty na targach czy w sklepach. Zdelegalizowanie tych praktyk jest częścią polityki prezydenta Perveza Musharrafa, który stara się zmienić wizerunek Pakistanu postrzeganego w świecie jako jeden z głównych sponsorów islamskiego terroryzmu.

rys. RMF

10:35