Podwójne obsady dyżurów i dłuższe godziny pracy mają policjanci z wydziału wywiadu kryminalnego. Muszą pomagać swoim kolegom prowadzącym kontrole w terenie. To posunięcie ma zminimalizować skutki awarii Krajowego Systemu Informacyjnego Policji - usłyszała nasza reporterka Magdalena Gawlik w Komendzie Głównej Policji. System padł w czwartek, nie zadziałała też baza awaryjna.

Policja musiała zaangażować wzmocnione siły z wydziału wywiadu kryminalnego. Mówimy o policjantach wywiadu kryminalnego, którzy najczęściej zajmują się analizą. Dzisiaj będą pracować w ramach nadgodzin, które trzeba będzie im potem oddać. Nie mamy innej możliwości - powiedział nam Mariusz Sokołowski rzecznik komendy głównej policji.

Kryminalni wyszukują w bazie dane, o które proszą ich policjanci prowadzący w terenie kontrole, ponieważ w związku z awarią nie mają dostępu do baz danych.

Zobacz również:

Choć firma serwisująca miała dobę na usunięcie awarii w Krajowym Systemie Informacyjnym Policji, to nadal się z nią nie uporała. Najważniejsze, aby awaria została usunięta. Potem będziemy mówić o konsekwencjach finansowych dla firmy, która odpowiada za obsługę, za serwis i sprzętu i oprogramowania, na którym pracujemy - mówi Sokołowski.

System, który przestał działać jest oczami i uszami funkcjonariuszy, automatycznie uruchomiony powinien zostać system zastępczy. Dyżurni policji powinni natychmiast dostać dostęp do bazy awaryjnej, czyli do bazy wywiadu kryminalnego.

Policjanci co prawda mają dostęp do niezbędnych informacji, ale muszą po nie dzwonić do kolegów. Nie mogą tam bezpośrednio zaglądać. To utrudnia współpracę wszystkich służb w kraju, a po drugie sprawia, że nawet rutynowe kontrole kierowców na polskich drogach trwają znacznie dłużej niż zwykle.

Jest to podobno awaria spotykana niezwykle rzadko, ale niestety wystąpiła w tym systemie - powiedział naszemu reporterowi inspektor Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji. Przyznał, że dla policjantów pracujących w terenie to ogromne utrudnienie: Wszystkie informacje musimy weryfikować ręcznie, a to trwa. Niestety wiele informacji było dostępnych tylko w tym systemie.

MSW chce szczegółowego raportu

To niedopuszczalne - taki komentarz usłyszał nasz reporter w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Resort zapowiedział już, że będzie domagać się od komendanta głównego policji szczegółowego raportu w tej sprawie i wniosków na przyszłość. Sprawę nadzorują bezpośrednio wiceministrowie spraw wewnętrznych odpowiedzialni za informatykę i samą policję.