Przesłuchiwany przez sejmową komisję śledczą Jarosław Pachowski – szef Polkomtela i były członek zarządu TVP - oświadczył, że nie ma nic wspólnego z tzw. sprawą Rywina. Przyznał, że zna osobiście Lwa Rywina, ale nigdy nie rozmawiał z nim o Agorze, Polsacie czy ustawie o rtv.

Nazwisko Pachowskiego pojawiło się podczas przesłuchania Bolesława Sulika, członka rady nadzorczej TVP. Zasugerował on, że to właśnie Pachowski mógł stać za korupcyjną propozycją Rywina.

Zdaniem Sulika mogła to być prowokacja wymierzona w Agorę i prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego.

Na pytanie - co mam wspólnego ze sprawą Rywina, moja odpowiedź może być tylko jedna: nic - tak swoje zeznania przed sejmową komisją śledczą badającą sprawę Rywina rozpoczął Jarosław Pachowski, prezes Polkomtela.

Oświadczył też, że "nigdy, na żadnym etapie" nie miał nic wspólnego z "wydarzeniami określanymi jako sprawa Rywina". Powiedział, że nie brał udziału w żadnych "pracach, naradach czy uzgodnieniach" związanych z tworzeniem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. O całej sprawie miał się dowiedzieć "z towarzyskiej plotki" - nie umie dziś ustalić dokładnie od kogo, a potem - z publikacji prasowych. Posłuchaj relacji reporterki RMF Beaty Lubeckiej:

Pachowski, niegdyś prezes spółki wydającej "Trybunę", został delegowany przez KRRiT do rady nadzorczej TVP w 1997. Rok później wszedł w skład zarządu TVP. Odpowiadał w nim za finanse i produkcje filmowe. W kwietniu ubiegłego roku odszedł z TVP, obejmując funkcję prezesa zarządu Polkomtela, operatora telefonów komórkowych.

foto Archiwum RMF

14:30