Ponad tysiąc Polaków mogło paść ofiarą gangów, które oferując dobrze płatną pracę ściągają rodaków do Wielkiej Brytanii, wyłudzają od nich pieniądze i zostawiają na pastwę losu. Na jednej oszukanej osobie przestępcy mogą zarobić nawet 1,5 tys. funtów.

Policja prosi o kontakt tych, którzy zostali już w ten sposób oszukani i apeluje o ostrożność do osób szukających pracy.

Brytyjscy policjanci zatrzymali już dwie osoby zamieszane w ten proceder, którego skala jest jednak znacznie szersza. Do akcji tropienia przestępców włączyli się policjanci z biura kryminalnego Komendy Głównej Policji, którzy zbierają wszelkie informacje o oszustach i przekazują je swoim brytyjskim kolegom.

Polacy zwabiani są ogłoszeniem zamieszczonym w którymś z ogólnopolskich dzienników lub w Internecie. Wymagania wobec chętnych do pracy w Wielkiej Brytanii nie są zbyt wygórowane, nie jest nawet wymagana znajomość języka angielskiego. Ogłoszenia proponują nieskomplikowane prace fizyczne w hipermarketach, czy rolnictwie.

Pod podanym brytyjskim numerem telefonu zgłasza się osoba, która po polsku informuje o warunkach pracy i kosztach utrzymania. Chętnym, oferowana jest także pomoc w załatwieniu formalności, czy znalezieniu mieszkania.

Już na lotnisku Polakom zostają odebrane pieniądze w kwocie około 200-300 funtów, rzekomo na poczet kosztów obowiązkowego ubezpieczenia i kserokopie paszportów, które służą potem do szantażowania zdezorientowanych rodaków, jeśli tym uda się odnaleźć oszustów.

Ofiary przestępców otrzymują klucze, które nie pasują do wskazanego mieszkania, a przestępcy odjeżdżają, umawiając się na spotkanie za kilka dni. Od tego czasu podany numer komórkowy nie odpowiada.