Uczelnia zamknięta dla studentów, pracownicy wysłani na przymusowe urlopy – tak w okresie świąteczno-noworocznym będzie wyglądała sytuacja na Politechnice Białostockiej. Z powodu oszczędności na dwa tygodnie uczelnia ograniczy swoją działalność - zarządził rektor uczelni. To jedyna wyższa państwowa uczelnia techniczna na Podlasiu.

Od 23 grudnia do 8 stycznia politechnika będzie funkcjonować na specjalnych zasadach. Ten czas rektor nazwał w swoim rozporządzeniu okresem ograniczonego funkcjonowania, dniami wolnymi od pracy.

Oznacza to m.in. wyłączenie telefonów, ograniczenia w używaniu prądu i ograniczone ogrzewanie. Temperatura ma być utrzymana na poziomie 10 stopni. Prąd pozostanie tylko w gniazdkach, ale nie będzie np. oświetlenia korytarzy.

W praktyce oznacza to m.in., że bez specjalnej zgody na teren uczelni nie będzie mógł wejść żaden pracownik czy to naukowy czy techniczny. W związku z tym ustalono nawet nowe terminy wypłat poborów dla nauczycieli akademickich i pracowników technicznych.

Wcześniej mają być też rozliczone delegacje, szybciej niż zwykle mają być też wykonane inne rozliczenia finansowe. Jak mówi rektor, uczelnia szuka wszelkich sposób na oszczędzanie. Władze politechniki szacują, że w ciągu dwutygodniowej przerwy uczelnia zaoszczędzi 300 tys. zł.

11;45