​Sytuacja pogodowa się stabilizuje; nie ma w tej chwili zagrożenia dla mieszkańców - poinformowała premier Beata Szydło po wideokonferencji z wojewodami na temat sytuacji pogodowej. Jak zapewniła, służby cały czas są w pogotowiu, ponieważ sytuacja w każdej chwili może ulec zmianie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia o intensywnych opadach deszczu dla siedmiu województw, ale zaznaczył jednak, że nie spodziewa się wystąpienia zagrożenia powodziowego.

​Sytuacja pogodowa się stabilizuje; nie ma w tej chwili zagrożenia dla mieszkańców - poinformowała premier Beata Szydło po wideokonferencji z wojewodami na temat sytuacji pogodowej. Jak zapewniła, służby cały czas są w pogotowiu, ponieważ sytuacja w każdej chwili może ulec zmianie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia o intensywnych opadach deszczu dla siedmiu województw, ale zaznaczył jednak, że nie spodziewa się wystąpienia zagrożenia powodziowego.
Podwyższony stan wody na rzece Warta w Mostowie /Waldemar Deska /PAP

Premier: Cały czas monitorujemy sytuację

Szefowa rządu oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak uczestniczyli w wideokonferencji z wojewodami i komendantami wojewódzkimi PSP. Tematem spotkania była sytuacja hydrologiczna oraz zagrożenie powodziowe na południu Polski.

Wydaje się, że w tej chwili stany zagrożenia na rzekach zaczynają się stabilizować. Oczywiście cały czas sytuacja jest monitorowana. Działają sztaby, działają służby. Wszystko jest pod kontrolą, jest monitorowane - powiedziała premier na briefingu.

Cały czas służby są w pogotowiu, dlatego że wiadomo, iż sytuacja może ulec w każdej chwili zmianie. W tym momencie wszystkie informacje, które do nas spłynęły, pokazują, że sytuacja się stabilizuje - powiedziała premier. Zapewniła, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana, a na miejscu jest wystarczająca ilość sprzętu i ludzi. Polacy mogą czuć się bezpiecznie - oceniła szefowa rządu.

Szef MSWiA: Sytuacja jest pod kontrolą, ale służby są zmobilizowane

Szef MSWiA Mariusz Błaszczak wskazał, że prognozy pogody są dobre i wszystko wskazuje na to, że ilość opadów będzie się zmniejszała. Ale rzeczywiście sytuacja wymaga postawienia w stan gotowości służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo - i tak jest - zapewnił.

Zwrócił uwagę, że z meldunków wojewodów i komendantów Państwowej Straży Pożarnej wynika, że najtrudniejsza sytuacja jest w województwach opolskim i śląskim. Wojewodowie z tych regionów - poinformował Błaszczak - bezpośrednio po wideokonferencji udają w najbardziej zagrożone miejsca.

Ale chciałbym podkreślić bardzo mocno, że sytuacja jest pod kontrolą, że służby są zmobilizowane do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo - powiedział Błaszczak.

Strażacy są przygotowani do działań przeciwpowodziowych

Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej gen. Leszek Suski zapewnił, że strażacy są przygotowani do działań przeciwpowodziowych. Strażacy Państwowej Straży Pożarnej oraz druhowie ochotniczych straży pożarnych są przygotowani do działań przeciwpowodziowych w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (KSRG). Mamy 32 tys. strażaków oraz pracowników cywilnych w Państwowej Straży Pożarnej, 140 tys. druhów w ochotniczej straży pożarnej, włączonych do KSRG w 4 tys. 308 jednostkach OSP - powiedział w piątek gen. Suski.

Dodał, że KSRG wspomaga 250 tys. druhów OSP.

Zwrócił uwagę, że w służbie jest obecnie 5 tys. 200 strażaków. W ciągu trzech godzin jesteśmy w stanie do naszych jednostek ratowniczo-gaśniczych włączyć pozostałych strażaków. Wtedy byłoby nas 10 tys. - zaznaczył komendant.

Gen. Suski przypomniał, że straż dysponuje 1700 samochodami, które mogą brać udział w akcjach przeciwpowodziowych oraz 3 tys. 700 samochodami specjalistycznymi. Mamy 800 łodzi, które mogą również być użyte. W naszych magazynach jest 1 milion worków do piasku, 120 tys. rolek włókniny. Jedna rolka to 100 m kwadratowych - wyjaśniał.

Dysponujemy sprzętem, jesteśmy przygotowani. Od wczorajszego dnia dokonywaliśmy przeglądu naszych sił i środków. Gotowi jesteśmy do udzielania pomocy na terenie całego kraju, a w szczególności w woj. południowych - dodał.

IMGW: nie spodziewamy się wystąpienia zagrożenia powodziowego

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia o intensywnych opadach deszczu dla siedmiu województw:  śląskiego, małopolskiego, opolskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego. 

Stan wód w niektórych rzekach tych regionów przekroczy alarmowy. Trzy ostrzeżenia hydrologiczne to ostrzeżenia najwyższego, trzeciego stopnia (dotyczą woj. śląskiego, łódzkiego i opolskiego), a cztery - drugiego stopnia (dla woj. dolnośląskiego, mazowieckiego, świętokrzyskiego i małopolskiego).

IMGW zaznacza jednak, że nie spodziewa się wystąpienia zagrożenia powodziowego.

Łódzkie: Wojewoda ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe w regionie

W związku ze wzrostem stanów wód m.in. w zlewniach Warty i Pilicy oraz prognozowanymi opadami deszczu na terenie województwa łódzkiego wojewoda w piątek ogłosił pogotowie w całym regionie. Stan alarmowy przekroczyła tylko rzeka Luciąża.

Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi Radosław Mielczarek w Łódzkiem ok. godz. 15 stan alarmowy na rzekach został przekroczony o ok. 10 cm jedynie na Luciąży w gminie Sulejów. Stany ostrzegawcze przekroczyły natomiast m.in. Warta w powiecie zduńskowolskim, Pilica w powiecie piotrkowskim oraz Czarna Maleniecka w pow. piotrkowskim. Cały czas pada, więc spodziewamy się jednak odnotowania kolejnych wzrostów na wodowskazach - dodał dyżurny WCZK w Łodzi.

W związku z tym oraz prognozowanymi opadami deszczu wojewoda łódzki Zbigniew Rau wprowadził do odwołania pogotowie przeciwpowodziowe w całym regionie. W najbardziej zagrożonych rejonach, m.in. w Sulejowie, przygotowano magazyny przeciwpowodziowe, na bieżąco monitorowany jest stan wałów przeciwpowodziowych oraz urządzeń hydrotechnicznych. Osoby mieszkające na terenach zalewowych poinformowano o zagrożeniu, sposobach ewakuacji oraz sposobie zabezpieczenia dobytku.Najbardziej zagrożone są trzy powiaty: piotrkowski, radomszczański i opoczyński. 

Wojewoda śląski: Zagrożenie powodziowe w regionie jest minimalne

Najtrudniejsza sytuacja jest na Śląsku. Jak informuje reporter RMF FM Krzysztof Zasada, to właśnie tam strażacy najwięcej razy interweniowali, i w wielu miejscach wciąż pracują. Mowa o blisko 500 różnych interwencjach. Chodzi między innymi o umacnianie wałów - na przykład w powiecie pszczyńskim. Z kolei w Bieruniu, w powiecie tyskim, trwa wypompowywanie wody z terenów zalewowych. W całym kraju w akcji uczestniczy ponad 2700 strażaków, którzy wykorzystują 600 pojazdów. Usłyszałem jednak uspokajające zapewnienia - do niedzieli poziom wody w rzekach na zagrożonych terenach ma się obniżyć.

Zagrożenie powodzią w woj. śląskim jest minimalne - ocenił wcześniej wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Po naradzie z premier  oraz szefami resortu spraw wewnętrznych i komendantem głównym PSP powiedział dziennikarzom, że obszar województwa śląskiego nie jest w pełni bezpieczny, jeśli chodzi o zagrożenia powodziowe. 

To, co w tej chwili najważniejsze, to to, że sytuacja jest w tej chwili w naszym województwie absolutnie stabilna - zapewnił Wieczorek. Dodał, że zbiorniki retencyjne mają duże możliwości przyjęcia wody. Zostały zwiększone zrzuty ze zbiorników do tzw. wielkości instrukcyjnych. Chodzi o to, by zachować rezerwę.

(ph)