Dokładnie pięć lat temu - 13 lutego 2004 roku - światem sportu wstrząsnęła informacja o śmierci Janusza Kuliga. Rajdowiec zginął na strzeżonym przejedzie kolejowym w Rzezawie koło Bochni. Fiat Stilo, którym jechał, został zmiażdżony przez pędzący z prędkością ponad 100 km/h pociąg.

Samochód Janusza Kuliga wjechał na tory, ponieważ zapory nie były opuszczone. Ludzki błąd i złe warunki atmosferyczne doprowadziły do bezsensownej śmierci 34-letniego kierowcy, wielokrotnego mistrza Polski i Europy i uczestnika Mistrzostw Świata.

Rajdowiec zostawił żonę spodziewającą się kolejnego dziecka. Pomyślnie układało się również jego życie zawodowe. Na biurku rajdowca leżał już bowiem przygotowany kontrakt z włoskim Fiatem.

Jak okres tuż przed śmiercią Janusza Kuliga wspomina jego ojciec? Z Janem Kuligiem rozmawiał Łukasz Król z redakcji eLO RMF:

Polski sport utracił pięć lat temu jednego z najlepszych kierowców rajdowych. Janusz Kulig był jednak nie tylko świetnym zawodnikiem, ale także duszą towarzystwa i doskonałym kolegą.

W każdym sporcie jest rywalizacja, bo bez rywalizacji nie ma wyników. Tylko że ta rywalizacja musi być zdrowa, koleżeńska. I takiego ducha Janusz wprowadził i wprowadzał - mówi ojciec rajdowca:

Właśnie dlatego, mimo że od tragedii w Rzezawie minęło już pięć lat, kibice wciąż wspominają Kuliga, a zawodnicy wierzą, że wraz z nimi przemierza kolejne odcinki specjalne. Za te przejawy pamięci dziękuje Jan Kulig:

Dowody pamięci o Januszu Kuligu nasilają się szczególnie w pierwszych dniach lutego, gdy zbliża się feralny 13. i rocznica śmierci. Kibice wspominają rajdowca na forach internetowych i spotykają się w miejscach z nim związanych - m.in. przy słynnych "patelniach walimskich" – a koledzy z rajdowych tras organizują memoriały na jego cześć.

Nie tylko rajdowiec

Ale nie tylko o pamięć chodzi rodzinie Janusza Kuliga i jego kibicom. Rajdowy mistrz mocno angażował się w działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drogach:

Rodzina i przyjaciele Janusza Kuliga postanowili więc kontynuować jego pracę i nieść pomoc osobom poszkodowanym w wypadkach. Będzie budowany pomnik ofiar wypadków – na początek. W perspektywie planowany jest dom wsparcia psychicznego ludzi w traumie, którzy nie mogą się odnaleźć po takich wypadkach - zapowiada Jan Kulig:

Reportaż o Januszu Kuligu w radiu eLO RMF (www.elormf.pl) dziś przed godziną 19:00.