Ośmioletni Damian z Międzyrzecza w Lubuskiem zapobiegł tragedii w płonącym domu. Nie mogąc liczyć na pomoc pijanej matki, sam zaczął gasić ogień, pomógł swojej 5-letniej siostrze i wezwał pomoc. Do pożaru doszło minionej nocy.

Około godz. 23 dyżurny policji w Międzyrzeczu odebrał zgłoszenie od ośmiolatka. Na miejsce natychmiast udali się policjanci, straż pożarna i pogotowie.

Cały budynek był bardzo zadymiony. W mieszkaniu policjanci znaleźli dwoje dzieci - Damiana i jego siostrę oraz troje śpiących dorosłych, w tym matkę dzieci. Wszyscy dorośli byli pijani. Dzięki zachowaniu chłopca nikt nie ucierpiał. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Piotra Świątkowskiego:

Matka rodzeństwa została zatrzymana. Po wytrzeźwieniu może usłyszeć zarzut braku należytej opieki nad dziećmi i narażenia ich na niebezpieczeństwo. Damian wraz z siostrą trafił pod opiekę babci. Okoliczności i przyczynę pożaru bada policja.