„Nepotyzm, niejasny obrót materiałami leczniczymi oraz zbyt wystawne imprezy za publiczne pieniądze — takie zarzuty stawiają legendzie światowej laryngologii prof. Henrykowi Skarżyńskiemu kontrolerzy Ministerstwa Zdrowia” – podaje „Rzeczpospolita”. Nieprawidłowości miały wyjść na jaw podczas rutynowej kontroli.

"Najpoważniejsze zarzuty dotyczą naruszania prawa podczas przetargów" - podaje "Rzeczpospolita". "Okazało się, że spółki związane z synem Skarżyńskiego regularnie wygrywają przetargi organizowane przez instytut jego ojca" - wyjaśnia dziennik.  

"Kłopoty na głowę profesora może ściągnąć także jego słabość do organizowania wystawnych imprez na koszt podatnika. Kontrolerom nie spodobały się rozliczenia dwóch takich przyjęć ku czci profesora i jego dokonań. We wrześniu 2013 r. Instytut wydał niemal 100 tys. zł na imprezę z okazji wręczenia profesorowi Orderu Uśmiechu, przyznawanego przez dzieci. Jeszcze bardziej wystawne — i jeszcze droższe — przyjęcie Instytut zorganizował w lipcu 2012 r." - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Rzeczpospolita