Orzekanie w procesie kardiochirurga Mirosława G. nie tylko przez sędziów, ale przez asesora stanowi naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - uznał Trybunał w Strasburgu. Zasądził na rzecz dr. G. 8 tys. euro odszkodowania od skarbu państwa.

Trybunał nie podzielił jednak innych wątpliwości, jakie znalazły się w złożonej cztery lata temu skardze skierowanej do Strasburga. Chodzi m.in. o naruszenie domniemanej niewinności dr. Mirosława G. wypowiedzią ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, że "nikt już przez tego pana pozbawiony życia nie będzie". Trybunał zwrócił uwagę, że były minister przeprosił już lekarza.

Mirosław G. skarżył się, że przy aresztowaniu był traktowany w sposób poniżający (został zatrzymany przez CBA, założono mu kajdanki, a jego zatrzymanie było nagrywane). Zdaniem Trybunału, można byłoby mówić o poniżającym traktowaniu, jednak sędziowie ze Strasburga nie mogą badać tej sprawy, dopóki nie rozstrzygną jej polskie sądy.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało dr. Mirosława G. w lutym 2007 roku. Prokuratura postawiła mu zarzuty zabójstwa, przyczynienia się do śmierci oraz zarzuty korupcyjne.

Lekarz został wypuszczony po wpłaceniu kaucji w wysokości 350 tys. zł. W 2008 roku prokuratura stwierdziła, że do zabójstwa nie doszło. Lekarz sądzony jest za korupcję i mobbing. Ma też zarzut przyczynienia się do śmierci pacjenta.