Kobieta, która prowadziła w swoim mieszkaniu punkt opieki nad dziećmi, usłyszała zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad podopiecznymi - poinformowała szczecińska prokuratura okręgowa. Kobieta nie przyznaje się do winy.

Kobieta, która prowadziła w swoim mieszkaniu punkt opieki nad dziećmi, usłyszała zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad podopiecznymi - poinformowała szczecińska prokuratura okręgowa. Kobieta nie przyznaje się do winy.
zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Podejrzanej zarzucono m.in., że znęcała się fizycznie i psychicznie nad czwórką dzieci. Według śledczych, używała wobec nich słów uznanych powszechnie za obelżywe, krzyczała oraz używała przemocy fizycznej, dopuszczając do powstania m.in. siniaków.

Po ogłoszeniu zarzutu prokurator przesłuchał kobietę, która nie przyznała się do zarzucanego jej czynu.

Wobec kobiety zastosowano policyjny dozór, zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych oraz nakaz powstrzymania się od wykonywania jakiejkolwiek działalności związanej z opieką nad dziećmi.

W aktach sprawy znalazło się m.in. nagranie mające pochodzić z mieszkania kobiety, w którym opiekowała się dziećmi.

O prowadzeniu przez kobietę działalności polegającej na zajmowaniu się dziećmi we własnym mieszkaniu zawiadomiono także Urząd Miasta w Szczecinie, urząd skarbowy i wojewódzką stację sanitarno-epidemiologiczną.

Za zarzucany podejrzanej czyn grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

(j.)