We Wrocławiu włamano się i okradziono Specjalną Szkołę Podstawową nr 116 dla Uczniów z Dziecięcym Porażeniem Mózgowym. Złodzieje zabrali m.in. specjalistyczny sprzęt służący do diagnozy i terapii zaburzeń słuchu.

Jak pisze na jednym z portali społecznościowych mama Kamila chodzącego do okradzionej szkoły, placówka słynie m.in. z ławek przystosowanych dla dzieci na wózkach, czy dobrych sprzętów rehabilitacyjnych, które wspierają proces edukacji. Złodzieje włamali się prawdopodobnie w nocy z 19 na 20 grudnia.

"Zdewastowali świetlicę. Wynieśli sprzęty. Powyrywali półki ze ścian. Połasili się nawet na telefon atrapę, który służył dzieciakom do zabawy" - napisała Agnieszka Matkowska, mama ucznia.

Kobieta zaznacza, że zdewastowana świetlica powstawała latami ze środków rady rodziców. To było miejsce nauki i zabawy, w którym dzieci spędzały wiele godzin dziennie integrując się ze sobą i budując poczucie bezpieczeństwa - podkreśla. Apeluje też o pomoc, jeśli ktoś widział złodziei.

"Jaką trzeba być świnią, żeby przed Świętami okraść ludzi? Ludzi, którzy z takim zaangażowaniem oddają część siebie, by dać tym młodym ludziom wszystko, czego im brakuje przez różnego rodzaju dysfunkcje ruchowe" - pyta Agnieszka Matkowska.

Sprawą zajęła się policja

Sprawą zajęła się policja. Ustalono, że włamano się do kilku pomieszczeń. Skradziono między innymi komputer, inny sprzęt elektroniczny i specjalistyczny służący do diagnozy oraz terapii zaburzeń słuchu.

Na miejscu zabezpieczono ślady oraz narzędzia, które prawdopodobnie były wykorzystywane przez sprawców podczas włamania.

"Policjanci z pionu kryminalnego prowadzą działania zmierzające do namierzenia miejsca pobytu osób odpowiedzialnych za to przestępstwo. Mają one dla nas charakter priorytetowy" - tłumaczy aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak, z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.

Opracowanie: