Około stu nagrobków uszkodziło na cmentarzu Wszystkich Świętych w Pszczynie drzewo powalone przez przechodzące przez woj. śląskie wichury – wynika z informacji pszczyńskich strażaków. Straty oszacowano wstępnie na ok. 100 tys. złotych.

Jak przekazał PAP we wtorek oficer dyżurny komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie, znaczne szkody na cmentarzu wyrządziło przewrócone przez wiatr drzewo o wysokości ok. 25 metrów, które łącznie uszkodziło ok. stu nagrobków. Najbardziej ucierpiały nagrobki, które były najbliżej wyrywanych z ziemi korzeni.

Strażacy zostali wezwani do tego zdarzenia w poniedziałek wieczorem. Na miejscu straty oszacowano wstępnie na ok. 100 tys. zł. Była to jedna z ok. trzydziestu interwencji pszczyńskich strażaków związanych z wiatrem w poniedziałek i wtorek. Kilka drzew zostało uszkodzonych także w pszczyńskim Parku Zamkowym.

Kilka drzew powalonych zostało też na jednej z najstarszych i największych nekropolii w Bielsku-Białej - położonym w centrum miasta cmentarzu parafii św. Mikołaja. Tam - według wstępnych ocen - liczba uszkodzonych nagrobków może sięgnąć kilkudziesięciu. Kilka drzew wiatr powalił w zabytkowym parku Habsburgów w Żywcu.

Zarządca kolejowej infrastruktury, spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, usunął spowodowane silnym wiatrem uszkodzenia linii z Goleszowa do Wisły Głębiec, a później z Bielska-Białej do Andrychowa. Do wieczora planowano prace na linii z Żywca do Zwardonia. Koleje Śląskie na swoich połączeniach do Wisły i Zwardonia prowadziły zastępczą komunikację autobusową.

Według służb kryzysowych od niedzieli strażacy w woj. śląskim interweniowali w związku ze skutkami silnego wiatru ponad 1,5 tys. razy. Prądu we wtorek rano nie miało blisko 17 tys. odbiorców, głównie w powiatach bielskim, cieszyńskim i żywieckim. Awarie miały być usuwane do wieczora.

(m)