37 kilogramów bursztynu próbowała nielegalnie wwieźć do Polski Rosjanka z Kaliningradu. Wartość kruszcu celnicy oszacowali na 150 tysięcy złotych. Bursztyn był ukryty w schowkach specjalnie dospawanych w jej samochodzie.

Bursztyn w samochodzie Rosjanki znaleźli celnicy i pogranicznicy na przejściu granicznym w Grzechotkach. Przeprowadzono szczegółową kontrolę samochodu, bo analizy wskazywały na prawdopodobieństwo przemytu - mówi rzecznik Izby Celnej w Olsztynie Ryszard Chudy.

Bursztyn był ukryty w 4 schowkach dospawanych obok progów samochodu. Celnicy skonfiskowali towar i auto, które służyło do przemytu. Kobieta, która je prowadziła, odpowie teraz przed sądem. Grozi jej przepadek samochodu i grzywna.

W tym roku na polsko-rosyjskiej granicy celnicy przejęli już 140 kilogramów bursztynu, podczas gdy w całym ubiegłym roku około 100.

(bs)