W powiecie lubańskim na Dolnym Śląsku zakończyło się szacowanie strat po ostatnich nawałnicach, których skutkiem była powódź. Sięgają one aż 100 milionów złotych, a w samej Olszynie potrzeba 50 milionów. "Nie poradzimy sobie bez rządowej pomocy" - podkreśla burmistrz miasta.

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej rozpoczął już wydawanie wniosków o pomoc rządową dla poszkodowanych. Od zaraz potrzebne są zasiłki w wysokości do 20 i 100 tysięcy złotych. Tylko w gminie Leśna na taką pomoc czeka 300 rodzin, a w Olszynie niewiele mniej, bo 260. W wielu domach nie zakończono jeszcze remontów po ubiegłorocznej powodzi, a już trzeba usuwać kolejne szkody.

W czasie ostatniej nawałnicy w okolicach Olszyny spadło 150 litrów wody na metr kwadratowy. Fala powodziowa nie zmieściła się w korycie Olszówki. Woda przerwała wał dokładnie w tym samym miejscu, co rok temu. Powodzianie czekają na rządową pomoc, bo gminna kasa jest pusta.