W odpowiedzi na samobójcze ataki bojowników czeczeńskich na bazy rosyjskie, Moskwa bombarduje siedziby partyzantów w górach.

Od czwartku lotnictwo federalne przeprowadziło ponad 40 akcji. Czeczeni natomiast kilkakrotnie atakowali rosyjskie posterunki.

Tymczasem dzisiaj mija termin ultimatum, jakie republika postawiła Rosjanom. Bojownicy żądają wydania rosyjskiego pułkownika, oskarżonego o zgwałcenie i zamordowanie młodej Czeczenki. Domagają się także wypuszczenia kobiet i dzieci z obozów na terenie republiki. Jeśli Moskwa nie spełni ich żądań, zapowiadają nową falę zamachów. W czeczeńskiej telewizji pojawił się prezydent Asłan Maschadow, który ogłosił, że w ciągu trzech dni dojdzie do ataku na Gudermes, drugie co do wielkości miasto w Czeczenii. Teoretycznie, nadająca w republice telewizja kontrolowana jest przez Rosjan, ale partyzantom udaje się często włamywać do systemu i zamieszczać własne informacje.

21:30